Wady samochodu w leasingu
9 stycznia, 2024Quasi – przedsiębiorca jako kupujący przy umowie sprzedaży samochodu
11 stycznia, 2024W samochodzie będącym przedmiotem leasingu, tak jak w każdym innym mogą ujawnić się wady. Tak jak wspominaliśmy o tym w poprzednim artykule, korzystającemu z przedmiotu leasingu przysługują uprawnienia wynikające z rękojmi. Może zatem samodzielnie wystąpić do sprzedawcy z roszczeniem o obniżenie ceny bądź też naprawę samochodu czy też jego wymianę na wolny od wad.
Inaczej ma się kwestia, gdy wady nie da się usunąć lub naprawa pojazdu będzie nieskuteczna. Tutaj sytuacja staje się bardziej skomplikowana, ponieważ korzystający z auta nie może skutecznie odstąpić od umowy sprzedaży pojazdu. Odstąpić od umowy może jedynie pomiot finansujący, czyli firma leasingowa, jako właściciel pojazdu. Ponadto odstąpić od umowy sprzedaży nie będziemy mogli, jeżeli wada nie będzie istotna, na co wskazuje art. 560 § 4 kodeksu cywilnego. Dlatego też w praktyce firmy leasingowe nie są skore do odstępowania od umowy sprzedaży ze sprzedawcą, zazwyczaj robią to dopiero, kiedy wady rzeczywiście nie da się usunąć.
Co najważniejsze, firma leasingowa może odstąpić od umowy ze sprzedawcą jedynie na nasze wyraźne żądanie, które musi zostać sformułowane na piśmie.
Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 09.01.2013 r. Sygn. Akt V ACa 633/12 podmiot finansujący może odstąpić od umowy sprzedaży po spełnieniu się dwóch warunków, po pierwsze zgłoszenia żądania przez korzystającego, po drugie po zaistnieniu podstaw do złożenia takiego oświadczenia. Takie żądanie o konieczności odstąpienia od umowy musi być przez korzystającego sformułowane w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości dla adresata. Ponadto jak wskazuje Sąd Apelacyjny w cytowanym wyroku, przeniesienie uprawnień na korzystającego z tytułu wad nakłada na niego obowiązek zachowania wszelkich aktów staranności realizacji tych roszczeń, w tym obowiązek zawiadomienia sprzedawcy o wadzie niezwłocznie po jej wykryciu.
Sama procedura odstąpienia od umowy jest skomplikowana z uwagi na to, że takie odstąpienie od umowy kasuje jednocześnie dwie umowy, a mianowicie:
- umowę sprzedaży samochodu zawartą pomiędzy firmą leasingową a sprzedawcą (zbywcą), co skutkuje koniecznością zwrócenia sprzedawcy wadliwego samochodu i zwrot firmie leasingowej otrzymanych pieniędzy;
- umowę leasingu zawartą pomiędzy firmą leasingową a leasingobiorcą (korzystającym) co skutkuje wygaśnięciem umowy i obowiązkiem zapłaty przez korzystającego wszystkich niezapłaconych rat ale pomniejszonych o korzyści jakie podmiot finansujący uzyskał wskutek zakończenia umowy leasingu przed terminem i odzyskania od sprzedawcy pieniędzy za samochód.
Najlepiej zobrazuje to na poniższym przykładzie:
Pani Anna wzięła w leasing samochód, którego wartość wynosiła 120.000,00 zł. Leasing zawarła na okres 3 lat z opcją wykupu samochodu za kwotę 3.000,00 zł. W momencie, gdy do zapłaty pozostało jej 10 rat po 2.000,00 zł w samochodzie ujawniła się wada istotna dająca podstawę do odstąpienia od umowy, ponieważ samochodu nie dało się skutecznie naprawić. Pani Anna zażądała od firmy leasingowej odstąpienia od umowy sprzedaży, co też firma leasingowa uczyniła. Firma leasingowa zwróciła sprzedawcy wadliwy samochód i odzyskała zwrot wpłaconej za samochód kwoty 120.000,00 zł. Pani Anna została natomiast bez samochodu, a zapłaciła już większość rat leasingu, co więcej, w związku z zakończeniem umowy leasingu musi natychmiast spłacić pozostałe 10 rat w kwocie 20.000,00 zł. Co dalej ma zrobić Pani Anna? Jeśli sprzedawca zwróci firmie leasingowej cenę za samochód, czyli kwotę 120.000,00 zł, to Pani Anna może od tych 20.000,00 zł odliczyć uzyskaną przez firmę leasingową korzyść, czyli 120.000,00 zł i nadwyżka pozostanie u niej, czyli de facto Pani Annie przypadnie kwota 100.000,00 zł.
Na koniec warto zaznaczyć, że podpisując umowę leasingu należy uważnie zapoznać się z ogólnymi warunkami umowy leasingu, ponieważ zdarzają się zapisy, gdzie firma leasingowa wyraźnie nie wskazuje, że w przypadku odstąpienia od umowy sprzedaży i zwrotu przez sprzedawcę zapłaconej kwoty, kwota ta przypada dla leasingobiorcy, z czym trudno się zgodzić. W mojej ocenie taka sytuacja prowadziłaby do bezpodstawnego wzbogacenie Leasingodawcy.